Spory brak gier first party zaplanowanych na 2024 rok na pewno jest pewną bolączką dla Sony i posiadaczy PlayStation 5. Aczkolwiek nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bowiem takie gry jak Helldivers 2 czy właśnie Stellar Blade naprawdę dają radę. Niestety o ile w przypadku dzieła Arrowhead wszystko poszło tip top, tak koreańska ekipa SHIFT-UP ma pewien mały problem. Okazuje się, że wszystkie te obietnice o braku cenzury w Stellar Blade okazały się być wygłaszane nieco na wyrost, bowiem ta cenzura w debiutującej parę dni temu przygodzie jednak się pojawiła.
Mała, bo mała, ale jest. No i to stało się w pewnym sensie sporym argumentem dla tych fanów, którzy poczuli się rozczarowani wielką przygodą pięknej bohaterki. Ci, którzy nastawili się na więcej niż dostali – zarówno pod kątem brutalności jak i strojów Eve – mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy za zakup Stellar Blade. Sony bardzo rzadko zgadza się na dokonywanie zwrotów, ale jednak w tym przypadku “fałszywe reklamowanie gry” stało się odpowiednim pretekstem do wdrożenia takiej polityki.